sobota, 15 grudnia 2012

[ 00 ] Prolog

- Dzisiaj w naszym programie gościmy nowo upieczoną piosenkarkę, Nicolę Jakel ! - usłyszałam głos prezenterki, Judy Ciriner i wyszłam zza kulisów. Podeszłam do kobiety i przywitałam się z nią, chociaż już to dzisiaj robiłam. Ale przecież to jest show... wszyscy muszą myśleć, że to nasze pierwsze spotkanie dzisiejszego dnia. 
Przysiadłam na fotelu stojącym na przeciwko kobiety i spoglądałam na nią, czekając aż zacznie naszą rozmowę. Oczywiście, od razu musiała zacząć wypytywać o dość osobiste rzeczy. Był to mój pierwszy wywiad i nie zamierzałam odpowiadać na każde jej pytanie.
- W naszych czasach, w dwudziestym pierwszym wieku wielu młodych ludzi wybija się na szczyt dzięki internetowi, właściwie nie mając żadnego pojęcia o muzyce. Jak to możliwe, że ty wybiłaś się bez pokazywania się w internecie ? - zapytała ciemnowłosa kobieta, lustrując mnie wzrokiem. Zaśmiałam się cicho i pokiwałam głową.
- Wiesz, to nie tak, że nie było mnie w internecie. Uwierz mi, że na moim profilu na youtube jest pełno filmików, na których można usłyszeć jak śpiewam i gram na gitarze bądź pianinie.Ja po prostu nie liczyłam na szczęście, tylko wytrwale pracowałam - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się delikatnie w stronę kamery.
- Ale masz dopiero dziewiętnaście lat. Jak dawałaś sobie radę ze szkołą, życiem osobistym i śpiewaniem na raz ? To nie jest takie łatwe..- stwierdziła Judy. Miała rację, to nie jest takie łatwe. Nie zdawała sobie jednak sprawy z tego, jak cholernie trudne to jest, tak na prawdę. Nie myślę, że bycie prezenterką jest łatwe, ale ona jest nieco starsza, no i wystarczyło, że przyszła na casting i przeprowadziła wywiad z jakąś osobą. Ja pracowałam przez kilka lat. Jednak..nie mam żalu o to, że mimo to ona jest równie bardzo znana jak ja.
- Życie bardzo dało mi w kość... Nigdy nie wyobrażałam sobie, że z największego nieszczęścia jakie może spotkać człowieka można spełnić swoje marzenia..- mówiłam dalej, jednak po chwili kobieta mi przerwała. Nie wierzyła w to, że mogłam przeżyć coś na prawdę złego. Dla niej byłam tylko rozkapryszoną dziewczyną, która dostała wszystko, czego chciała.
- To może opowiesz nam swoją historię, jak mimo największego nieszczęścia stałaś się sławna ? - zaproponowała. Nie byłam pewna, czy powinnam to robić. Żadne media nie znały mojej historii...Stwierdziłam, że czas, by to się zmieniło. Być może ludzie zaczną mnie postrzegać jako pracowitego człowieka, a nie zwykłą gwiazdkę.
- Dobrze..więc, zacznijmy od początku...

______________________________
Oto jest i prolog. Jestem nim nieco zawiedziona, ale mam nadzieję, że Wam się spodoba. Wyraźcie swoje zdanie o nim, nawet jeśli Wam się nie podobało.. w końcu krytyka pomaga. ;d
Następny rozdział już niebawem.

1 komentarz:

  1. Jej... Jestem naprawdę pod wrażeniem ,że cały tekst jest taki spójny i profesjonalny zupełnie jakbym czytała dobrą książkę. Na pewno będę zaglądała bo zaciekawiła mnie ta historia. Wytrwałości życzę, polecę Cię na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń